Kolej na Wielkopolskie sierpień-wrzesień 2022 | wyd. 8

5 Kolej na Ciebie S.K.: W2019 rokunamistrzostwach Polski kolejarzy wygrałampółmaraton kobiet. Później dostałamza- proszenie do startu na mistrzostwach świata, które odbyły się w Czechach. Po drodze jeszcze odbyły się też Mistrzostwa Polski Kolejarzy w biegu na 10 km w Tczewie, gdzie zdobyłam tytuł wicemi- strzyni. Trenowanie do zawodów z jednej strony jest zobowiązujące, a z drugiej jest jak nałóg. Chcąc biegać na dobrym poziomie i poprawiać swoje wyniki, trzeba być systematycznym, czasem trzeba zrezygnować z przyjemności czy spotkań ze znajomymi, przyjaciółmi. Regularnie w różnych zawodach biegałam do czasu pandemii. Później, kiedy chciałam wrócić do udziału w imprezach, okazało się, że jestem w ciąży. Czyli miała Pani przymusową przerwę w zdoby - waniu medali… S.K.: Kiedy dowiedziałamsię, że zaszłamwciążę, od razu przestałam biegać. Zaczęłam jednak chodzić na spacery i marszem robiłam po 8, 12 kilometrów. To zresztą był czas pandemii, więc niewiele można było ze sobą zrobić. Nie mogłam iść ani do kina, ani do teatru… nigdzie. Sprzątałam, gotowałam i cho- dziłam na marsze. Nawet w dniu porodu byłam na 3-kilometrowym spacerze. Do biegania i do pracy wróciłamcałkiemniedawno i niewiemna jak długo. Chciałabym jak najwięcej czasu poświęcić synkowi, a bieganie i chęć osiągania coraz lepszychwynikówto zobowiązanie. Oczywiściepobiegłamwzawodach już wubiegłymroku, żeby sprawdzić formę. Zrobiłamto bez poważnych przygotowań i okazało się, że nadal biegam na całkiem dobrym poziomie. A kiedy u Pani dwie minuty biegu przerodziły się w bieganie maratonów? S.K.: Mąż zawsze mi mówił, że mampotencjał. Sam biega, jestmoimtrenerem, ale to ja zaczęłampierw- sza. Kiedy zaczynałam z koleżanką, nie miałyśmy żadnychzegarków, butów…zrobiłyśmy tokompletnie bez gadżetów. Duża grupa pracownikówKoleiWielkopolskich biega? K.P.: Stworzyliśmy swoją drużynę, z którą jeździmy na mistrzostwa kolejarzy i jest w niej teraz siedem osób, ale już zgłaszają się następni. Póki co w grupie biegaczy są tylko pracownicy z mojej sekcji, ale jesteśmy otwarci na wszystkich biegaczy z Kolei Wielkopolskich. Przyjmiemy do naszego teamu wszystkie chętne osoby. Mamy bardzo fajne stroje, identyfikujemy się na trasie. Już na pierwszy rzut oka widać, że biegną Koleje Wielkopolskie. Trudno było Panu namówić pracowników, żeby chcieli brać udział w kolejowych zawodach? K.P.: Nie przekonywałem ich zbyt długo. Raczej wyglądało to tak, że skrzyknąłem grupę fajnych pasjonatów i po prostu pojechaliśmy. Na mistrzostwach kolejarzy rywalizujecie między przewoźnikami? K.P.: Od lat rywalizująmiędzy sobą spółkiwywodzące się z PKP, ale kolejarze to kolejarze. Taka rywalizacja też jest mobilizująca. Ścigamy się między innymi z Intercity, Polregio czy też PKP Cargo. To miłe, jeśli możemy wygrać, ale kiedy meldujemy się na mecie, kończy się nasza rywalizacja i znów jesteśmy jedną kolejową rodziną. Jako Koleje Wielkopolskie uczestniczymywzawodach regularnie od 2019 roku i osiągamy sukcesy. Na pierwszych mistrzostwach zajęliśmy drużynowo drugie miejsce. W tym roku powtórzyliśmy ten rezultat.

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz