Kolej na Wielkopolskie sierpień-wrzesień 2022 | wyd. 8

21 Kolej na relaks To jest u Pana naturalne. Zakochałemsięw Janie Świderskim, który byłmoim mistrzem. Poegzaminiewstępnympodszedł domnie, objął mnie i powiedział: „No co kochany. Mamy taki felerek, co? Ale ładnie potrafisz z tego wybrnąć. Na korzyść. Będę opiekunem twojego roku razem z profesor Tomaszewską”. Przestałem być jąkałą, a zyskałem felerek. Dlaczego z tym felerkiem i wielką nieśmiałością zdecydował się Pan zostać aktorem? Rodzina nie protestowała? Bo przecież był to zawód, który nie budził zaufania? Babka na pewno gdyby o tym wiedziała, to by się w grobie przewróciła, bo to kiedyś aktor, kelner i dziwka traktowani byli na równi. A aktoremzosta- łem, bo bardzo mi się to podobało. Już jako dziecko miałem swój teatrzyk pod stołem. Była kurtyna, ja wymyślałem teksty, a rodzina słuchała. Pamiętam swój pierwszy występ publiczny. Chyba to było na DzieńKobiet. Emilcia staławkulisie. Ja tańczyłemjako grzybek imówiłemwierszykoChińczyku, co ryżpa- tyczkiemjadł.Wszystkiedziecizeszły,ajapodszedłem do krawędzi sceny (w jakimś kinie, bo wysoko było), mama siedziała w pierwszym rzędzie i zawołałem doniej:widziszmama,wcale sięniebałem. Dostałem podobno ogromne brawa, jak wieść rodzinna niosła. Aktor od dziecka? Od początku bardzo chciałem być aktorem. Grałem różnepostaci,wymyślałemsobie. Niewidziałemi nie widzęsiebiegdzieindziej.Żadnejpracysięniebrzydzę. Lubię majsterkować. Byłem malarzem pokojowym, kiedy oblałem maturę. Potem poszedłem do pracy wmagistracie.Poprosiłemmamę,żebyuszyłamitakie narękawki. Widziałem na filmach, że urzędnik takie ma. I bawiłemsięwteatr. Stawiałemsegregatory, a za nimi leżała książka, którą czytałem. Jak przychodził petent, to ja wstawałem: Serdecznie witam. Potem otwierałemmudrzwi,wypuszczałem.Wkońcumnie wylali. Pracowałem też na kopalni i liczyłem wózki. Też mnie wyrzucili, bo robiłem sobie jaja. W końcu wzięli mnie do wojska, gdzie spędziłem dwa lata. Kiedy zdawałem do szkoły teatralnej, to nie miałem matury.Musiałemwszystkonadrabiać.Pojechałemdo szkoły, zapytać, czymniedopuszcządoegzaminubez matury i usłyszałem, że jak uda mi się zdać egzamin, to w październiku muszę też mieć maturę. Cóż było robić, musiałem zdać dziewięć przedmiotów po tylu latach przerwy. Zdałem pierwszą turę, potem drugą w Lublinie, bo w wojsku byłem w Puławach i zała- twili w kuratorium, żebymmógł zdawać maturę jak najbliżej. Na koniec zostały jeszcze trzy przedmioty. I wtedy cudowna mama wynajęła mieszkanie w Lu- blinie i miałem korepetycje z matematyki, chemii i fizyki. Wyrzucałemksiążki przez okno. Ona biegała i przynosiła je z powrotem. Gdyby nie ona, to bym to olał. I zdałemnawet na trzy czwórki. Marzył Pan o jakiejś roli? Nie marzę o żadnej specjalnej roli, ale jak pani pyta, to chciałbymumrzećna scenie alboblisko sceny, albo trzymając za kurtynę, się osunąć.

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz