Kolej na Wielkopolskie | luty-marzec 2022
25 Kolej na Ciebie Parowozy to piękne i wielkie maszyny – raczej większość osób podziwia właśnie ich wielkość… Marcin Chróst: Czasem tak jest, że w otoczeniu dostrzeże się coś, na co do tej pory nie zwracaliśmy uwagi. Tak jak na przykład śrubki na elemen- tach budowy kół. Widać na nich cyfry, symbole… Wpewnymmomencie postanowiłem, że skupię się właśnie na takich szczegółach. Na kadrze w dużym powiększeniu. Okazało się, że coś, co z daleka jest prawie niewidoczne albo zupełnie przeciętne, z bliska wygląda zupełnie inaczej. Jest fascynujące, a na- wet piękne. Przede wszystkim mniej oczywiste. Jaki detal parowozu dostrzegł Pan jako pierwszy? Które zdjęcie rozpoczęło tę niezwykłą serię? Jest taka fotografia lokomotywy i dostającego się do jej wnętrza maszynisty. To był mój pierwszy detal, nie tylko wielka maszyna, ale człowiek, który nad nią panuje. Od tego zdjęcia zaczęła się cała przy- goda. Przygotowując zdjęcia z myślą o wystawie, jeździłem do Parowozowni Wolsztyn kilka razy. Za każdym razem zauważałem coś innego. To nie tylko detale techniczne, to również pokazana z bliska praca ludzi. Wystawa dotyczy zdjęć detali, ale czy fotografuje Pan tylko szczegóły? Zajmuję się różnego rodzaju fotografią oraz na- graniami video – z ziemi i powietrza, ponieważ powstają również materiały z drona. Tam oczy- wiście ta perspektywa i odległość od fotografo- wanego obiektu jest największa. Najbardziej inte- resuję się jednak fotografią tradycyjną, ponieważ mój pradziadek i mój tata też się nią zajmowali. W naturalny sposób zarazili mnie swoją pasją. Oprócz pociągów, parowozów czy innych ele- mentów kolejowych fotografuję też zwierzęta, przyrodę, sesje biznesowe, wykonuję też portrety. Czy ma Pan już kolejny pomysł na następną wy - stawę związaną z koleją? Mamzdjęcia związane z infrastrukturąkolejową. Jest to cała seria fotografii torów, rogatek, przejazdów… Chciałbymwłaśnie z nich stworzyć kolejnąwystawę i jestemprzekonany, że byłaby bardzo interesująca. Fotografia jest jednak typowym hobby, bo zawo - dowo zajmuje się Pan zupełnie czymś innym… Jestem informatykiem i pracuję wUrzędzie Miej- skimwOpalenicy. Niby zawodowo robię zupełnie co innego, alewydajemi się jednak, że informatyka i fotografia coraz bardziej się do siebie zbliżają. Mam tu na myśli na przykład cyfrową obróbkę zdjęć. Chociaż mówiąc szczerze, jestem akurat zwolennikiem fotografii bez filtrów. Chodzi o to, żeby jak najmniej zmieniać i skupić się na jego wykonaniu tak, by powstał ten właściwy kadr, bez kombinowania z cyfrową postacią pliku. Żeby samo w sobie było jak najlepsze i ukazywało rze- czywistość taką, jaka ona jest. Nity, śruby, łączenia, elementy kół czy spracowane dłonie maszynisty. Wyjątkowe, wielkoformatowe zdjęcia szczegółów związanych z wolsztyńskimi parowozami prezentuje Marcin Chróst. Na co dzień pracuje jako informatyk w Urzędzie Miejskim w Opalenicy. Przyznaje jednak, że w życiu napędza go para z parowozów, a pasją zarówno do kolei, jak i fotografii zaraził go pradziadek, który pracował w Parowozowni Wolsztyn. ROZMAWIA: ANNA SKOCZEK | ZDJĘCIA: MARCIN CHRÓST Na przełomie roku wystawę DETAL można oglądać w budynku Centrum Kultury i Biblioteki w Opalenicy. DETAL
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz