Kolej na Wielkopolskie | luty/marzec 2023 | nr 11

4 Kolej na kobiety Pracę w KolejachWielkopolskich rozpoczęły 2 lata temu. Do udziału w rekrutacji jedną namawiał narzeczony, drugą tata. Panowie są maszynistami, więc o swojej pracy w domu opowiadali wiele. Karolina Perkowska i Paulina Giżycka właśnie zostały kierowniczkami pociągu i każda z nich podkreśla, że praca w pociągu jest niezwykle ciekawa, bo każdego dnia jest inna. ROZMAWIA: ANNA SKOCZEK | ZDJĘCIA: SŁAWOMIR BRANDT Jak tosięstało, że trafiłyPaniedoKoleiWielkopolskich i zostały konduktorkami? Karolina Perkowska: Szukałam pracy, bo byłam mamą i chciałamwrócićna rynek.Mój narzeczony już był konduktoremwKolejachWielkopolskich. Teraz pracuje jakomaszynista. Zawsze opowiadałwdomu o swojej pracy i zachęcałmniedo tego, żebymzgłosiła się do udziału w rekrutacji. PaulinaGiżycka: Rozglądałamsię zapracą i przypad- kiem zobaczyłam ogłoszenie w Internecie. Jestem z kolejowej rodziny, bomój tata jest kolejarzem, więc powiedział, żebym chociaż spróbowała. Wiele już wiedziałamna temat tej pracy. Nie zaskoczyłomnie na przykład to, że czasem muszę wstać o trzeciej w nocy, żeby dojechać do pracy. K.P. A czasem na 18.00 i wraca się o 6 rano na- stępnego dnia. Wmoimprzypadku było tak, że rekruterombardzo spodobała się ta znajomość specyfiki pracy na kolei. Byłamkonduktorką 2 lata, a teraz rozpoczynampracę jako kierownik pociągu. P.G. Razem podeszłyśmy do egzaminu i razem go zdałyśmy. Pewnie czeka Panie teraz o wiele trudniejsza praca, prawda? K.P. Bycie kierownikiem pociągu to więcej od- powiedzialności. Dla pasażera nie ma większej różnicy, bo z perspektywy podróżnych robimy właściwie to samo. Sprzedajemy i sprawdzamy Każdy dzień w pracy jest inny

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz