Kolej na Wielkopolskie 10/2022

5 Kolej na Wielkopolskie Co tak naprawdę wydarzyło się w 2022 roku? To rok, którego bardzo się obawialiśmy. Nikt tak do końcaniewiedział, czyobostrzenia covidowe zostaną utrzymane. Czy ludzienadal będąsiębali jeździćkoleją. Tymczasemokazałosię, że rok tenprzeszedłwszelkie nasze oczekiwania, jeśli chodzi o zainteresowanie transportem zbiorowym. Notujemy rekordowe liczby podróżnych w poszczególnych sekwencjach czasowych. Z jednej strony oczywiście do tego dąży- liśmy i powinno nas to cieszyć, ale z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, że tak duży ruch pasażerów musi powodować komplikacje. W pewnym sensie jesteśmy ofiarami własnego sukcesu. Warto zaznaczyć, żew trakcie pandemii odnotowa- liśmy spory odpływ pasażerów, bo szkoły i uczelnie funkcjonowały w systemie zdalnym, a wiele firm zamknęło biura. A dziś uczniowie, studenci i osoby dojeżdżającedopracy towlwiej częściwłaśnie ci nasi pasażerowie, którzywrócili do jeżdżenia pociągiem. Obserwujemy też inne istotne zjawisko. Otóż wielu studentówpoznańskichuczelni nie zdecydowało się nawynajemmieszkaniawPoznaniu i równieżkorzy- stają oni z pociągów, dojeżdżając nawet z oddalonych o kilkadziesiąt kilometrówmiejscowości. Do tegomamy świadomość, żewybór pociągu to dla sporej grupy pasażerów sytuacjawymuszona przez wysokie ceny paliwa. Ze względów ekonomicznych Wielkopolanie zaczęli chętniej spoglądać w stronę kolei, gdyż ceny biletów są zdecydowanie bardziej opłacalnąalternatywą. Biorąc towszystkopoduwagę, musimy szczerze przyznać, że mamy spory kłopot z tym, żeby zapewnić tak licznym pasażerom ocze- kiwany przez nich komfort podróży. Głosy ludzi, którzy sygnalizują tłok, faktycznie są słyszalne. My też je słyszymy i robimy wszystko co w naszej mocy, żeby poprawić ten stan, ale prawdą jest, że to nie jest takie szybkie i łatwe. Nie jest możliwe na przykład zwiększenie częstotliwości połączeń wgodzinach szczytuprzez niewydolnywęzeł, jakim jest poznański DworzecGłówny. Brakuje tamtorów, brakuje peronów. Dziś sytuacja jest taka, że więcej dodatkowych pociągów w godzinach szczytu przez Poznań Główny już praktycznie nie przejedzie. Drugą sprawą jest bariera taborowa. KolejeWielko- polskieużytkują sporopociągów, ale to jest ciągle i tak zamałowstosunkudopotrzeb. Zamiastwprowadzać nowepołączenia,można łączyć iwydłużać składy, ale tu już też doszliśmy do ściany i po prostu nie mamy większej liczby pojazdów. KolejeWielkopolskie stają więc przed bardzo trudnymi wyborami. Dziś jeśli wydłużymy pociąg na jednym kierunku, to w tłoku pojadą pasażerowie z innego. Jeśli wygodniej będzie podróżnym na trasie z Wągrowca, to niewygodnie będzietymzWolsztynaczyRogoźna.Ogromnywzrost podróżnychzanotowaliśmyna trasie zGniezna. Duże wyzwania pojawiają się również na trasie z Konina, z Nowego Tomyśla. Dodatkowo na tym ostatnim kierunku trzeba się liczyć zutrudnieniami związanymi z budową tuneluprzy ul. Grunwaldzkiej wPoznaniu. Jest jakakolwiek szansa na poprawę? Oczywiście. Finalizujemy obecnie przetargna zakup kolejnych czterech pociągów elektrycznych z pie- niędzy, które częściowo otrzymaliśmy ze strony państwowej.Wtej chwili koszt dużej jednostki elek- trycznej to około 35milionów złotych za sztukę. Tu problem jest jeszcze jeden, bo trzeba brać poduwagę czas produkcji pojazdu. No tak, bo nie ma przecież salonu z pociągami… Aodmomentu zamówienia pociąguprodukcjamoże trwać nawet ponad 24 miesiące. Czyli nowe składy dla Kolei Wielkopolskich będą gotowe do wyjazdu na tory w 2024 roku. Przygotowujemy też projekty na dofinansowanie funduszami z nowej perspekty- wy unijnej. Niektóre z tych projektów mogłyby już być uruchamiane, gdyby Polska nie miała problemu z pozyskaniem pieniędzy z Krajowego Programu Odbudowy (KPO). Oczywiście mamy plany i nadzie- je związane z pociągami z napędem wodorowym, ciągle jednak segment ten jest zagadką. Nie wiemy,

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz