Kolej na Wielkopolskie 10/2022

17 Kolej na Ciebie i właśnie emisyjności samochodów. Od tego w jaki sposób obciążają środowisko. W wielu krajach, w wielu miastach powstają takie zielone strefy, gdzie stare samochody i szkodliwe dla środowi- ska pojazdy nie mają wjazdu. Skonstruowaliśmy narzędzie, które pomoże określić, które pojazdy zatruwają środowisko. I co teraz? Zakończyliśmy etap badań, wyszły dość obiecująco. W trakcie realizacji projektu okazało się, że może to być bardzo ciekawe i przydatne rozwiązanie. W przypadku pociągówmetodyka pomiarów jest łatwiejsza, ponieważ obłok spalin powstaje nad pociągiem. Nie ma tam żadnego elementu, który zakłóca pomiar. W przypadku samochodów ten obłok spalin jest za pojazdem, a często układy wylotowe skierowane są w dół albo w bok. Znaj- dują się w różnych miejscach i to niewątpliwie powoduje utrudnienie, jeśli chodzi o sam pomiar. Co dzieje się teraz z bramą? Prototyp znajduje się teraz w laboratorium. W tej chwili brama jest już właściwie gotowa, chociaż do konkretnego zastosowania trzeba byłoby wpro- wadzić pewne korekty. Dla mnie najważniejszy wniosek jest taki, że to urządzenie się sprawdziło, jest gotowe do zastosowania. Teraz to kwestia powstania ram prawnych, ponieważ w tej chwili możemy gdzieś ustawić tę bramę, natomiast po- miary możemy traktować jako ciekawostkę lub do celów naukowych. A jak Wasze badania mogą zostać wykorzystane w przypadku Kolei Wielkopolskich? Zrobiliśmy pomiary i wskazaliśmy pojazdy, które mieszczą się w granicach, a które wykraczają poza normy. To wskazówka dla przewoźnika. Cieszy nas to, że firmy, przewoźnicy i ludzie coraz częściej domagają się ekologicznych rozwiązań ograniczających emisję. spalin, która pozostaje za pojazdem, lub tak jak to jest w przypadku pociągu – nad nim. Urządzenie stoi przy drodze lub przy torach – jest to brama emisyjna. Kiedy za pojazdem powstaje chmura spalin, przechodzi przez nie wiązka laserowa i na podstawie zebranych parametrów jesteśmy w stanie ocenić stężenie związków toksycznych. Jak duża jest taka brama? Z jednej strony jest to nadajnik źródła światła, z drugiej jest to odbiornik. Ta konstrukcja i to całe urządzenie zmieściłoby się na stole, przy którym teraz rozmawiamy. Na pewno zmieściłoby się też do bagażnika trochę większego samochodu. Jest tam jednak sporo elektroniki i w takiej formie jest to urządzenie dość wrażliwe. Czy w trakcie badań porównywaliście emisję sa- mochodu i pociągu? To nie jest takie proste porównanie, dlatego że silniki stosowane w pojazdach szynowych mają trochę bardziej liberalne normy niż w przypad- ku samochodów. Oczywiście biorąc pod uwagę, że jeden pociąg przewozi tyle osób, ile 100, 200 czy 300 samochodów, to nie ma o czym mówić. Urządzenie, które badaliśmy, ocenia pojazdy w eks- ploatacji. Bo jedna rzecz to pomiary, kiedy pojazd wyjeżdża z fabryki, a druga co dzieje się z jego emisyjnością w trakcie codziennego użytkowania. Nasze urządzenie wyłapuje pojazdy o ponadnor- matywnej emisji. Na bieżąco informuje o tym, że dany samochód czy dany pociąg w znaczny sposób odbiega od przyjętych norm. Może się okazać, że dzięki Waszym badaniom przy wjeździe do centrummiast będą stały bramy, które sprawdzą emisyjność silników? Tak. Taki był nasz pomysł, żeby brama służyła do wyłapywania skrajnie zanieczyszczających pojaz- dów. W wielu krajach proponuje się na przykład uzależnienie wysokości opłat drogowych od stanu

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz